malarstwo i Ty - sztuka z bliska

Napisz/Zadzwoń

Twórczość, której nie widać

Od czasu do czasu każdy artysta plastyk marzy, żeby pracować twórczo, dobrze swoją pracę sprzedawać i żeby tego nie było widać. Czy to jest atawizm? Trudno powiedzieć. Może tak, gdyż potrzeba ukrycia się wynika z instynktu samozachowawczego. Ale jak plastyk może się ukryć, jeśli jego dzieło ma wartość wizualną i zazwyczaj powinno mieć znanego z imienia i nazwiska autora? Otóż można znaleźć się na drugim, a tak naprawdę to nawet na trzecim planie, tworząc dzieła plastyczne. Najłatwiej poprzez zajęcie się tworzeniem jakiś form przemysłowych, np. grafiki dla opakowań. Doskonała to rzecz także dla osób życia konsekrowanego, których naturą jest wyciszenie i kontemplacja, z dala od świata. A przecież z czegoś trzeba żyć, na czymś trzeba zarobić. W ogromie ilości plastycznych myśli, z którymi mamy do czynienia na co dzień w każdym sklepie i w każdym domu, autorów tych myśli w ogóle nie widać. Widać natomiast sam wizualny efekt na finalnym produkcie, choć też bardzo rzadko, gdyż kupując to czego nam potrzeba pomijamy naszą świadomością przekaz, o którym przypuszczamy, że jest pewnie zbędny, choć konieczny. W pierwszej kolejności widzimy inne korzyści, np. funkcjonalność, albo skuteczność: Czy Kamik firmy Bestset z Katowic na pewno usunie szybko wapienny osad w łazience? Następnie interesuje nas cena: Kamik jest niedrogi, a nawet tańszy od Fecika. Tak właśnie daleko może się ukryć kontemplatywny plastyk. Całkowicie niewidoczna forma plastyczna jest potrzebna i niezbędna, choć mało kto się nad nią zastanawia.

Teresa Corazón

7 września 2021 r.

powrót do artykułów o twórczości